Kluczem do sukcesu jest metoda małych kroczków. Samo planowanie najczęściej prowadzi do niekończącego się poczucia winy. Nie ma się co łudzić — nie istnieją żadne przełomowe momenty, w których nagle rodzi się w nas nowa energia i motywacja. Na zmiany trzeba sobie zapracować.
Jeśli do emerytury zostało Ci jeszcze kilka lat, już teraz zacznij — przynajmniej w niewielkim stopniu — realizować swoje postanowienia. Ugotuj coś zdrowego przynajmniej kilka razy w tygodniu, wyjdź czasem pobiegać albo zrób sobie dłuższy spacer, postaw na półce słownik. Krótko mówiąc — kształtuj w sobie nawyki, które zapewnią Ci komfortowe przejście na emeryturę. Brak codziennej rutyny może łatwo doprowadzić do rozleniwienia i życiowej stagnacji. Pomyśl o tym, jak trudno będzie Ci się zmusić do zupełnie nowych rzeczy, jeśli nie będziesz miał nic konkretnego do zrobienia.